
Niedawny cyberatak na firmę NetJets — prywatnego operatora lotniczego należącego do Berkshire Hathaway — ujawnił nieznany dotąd dokument, będący swoistym „przewodnikiem dla stewardes” odpowiedzialnych za obsługę Elona Muska. Zawarte w nim informacje rzucają nowe światło na nietypowe wymagania najbogatszego człowieka świata podczas podróży prywatnymi odrzutowcami.
Niektóre z preferencji Muska mogą zaskakiwać, zwłaszcza w kontekście jego zaangażowania w kwestie ekologii i promowania zrównoważonego rozwoju. Jak podaje serwis View From The Wing, miliarder oczekuje, by samolot poruszał się „najszybszą i najkrótszą możliwą trasą”, bez względu na zużycie paliwa.
W dokumencie znalazły się także zalecenia dla personelu pokładowego, by powstrzymywał się od oferowania Muskowi jakiejkolwiek „pomocy technicznej”. Choć nie sprecyzowano, co dokładnie oznacza to zalecenie, podkreślono, że Elon Musk postrzega siebie jako osobę samodzielną w kwestiach technologicznych i nie życzy sobie wsparcia, o ile sam go nie zażąda.
Wygoda i spokój na pokładzie – najważniejsze
Jednym z kluczowych wymagań Muska podczas lotu jest stały, nieprzerwany dostęp do Wi-Fi. Każde zerwanie łączności internetowej jest dla niego nie do przyjęcia. Dodatkowo miliarder, nawet podczas krótkich tras, często korzysta z okazji, by zdrzemnąć się na pokładzie.
Jeśli chodzi o warunki w kabinie, Musk preferuje, by temperatura utrzymywała się na poziomie około 18 stopni Celsjusza. Ważne jest także przyciemnione oświetlenie i wyłączone nawiewy powietrza dla pasażerów — hałas jest bowiem czymś, czego zdecydowanie stara się unikać podczas swoich lotów.